Agnieszka Jaroszewicz

…A raczej dwie Agnieszki na misyjnym szlaku

Patrząc znów przed siebie

06
07

img_6524Jednak szybko mija rok, szczególnie akademicki. Ciągle mam wrażenie,że dopiero wróciłam z Bosconii, i tym bardziej nieodparte jest inne wrażenie: ciągłego trwania w gotowości do wejścia w te same obowiązki i posługi, które przez rok były moim chlebem powszednim. Jednak perpetuum mobile jest możliwe, więcej nawet – jest rzeczywistością. Jest nim ludzkie serce. Raz wprawione w ruch, nie ustanie. I tak, ciągle mając na względzie jakieś TU i jakieś TERAZ, coraz mniej patrzę ku temu, co BYŁO, bo ciągle coś się STAJE i ciągle ważne jest to, co BĘDZIE… jest coraz ważniejsze. Oto minęły miesiące między 11 września 2008, kiedy stanęłam na nowo na płycie Okęcia, a tylko wypartywac dnia 24 czerwca, kiedy ponownie się tam znajdę,by patrzec w wytęsknionym kierunku. Tak, tak, właśnie tak 🙂 Rzekłabym: zupełnie nowa,pict4783 z zupełnie nowym bagażem doświadczeń, a przy tym z niby tym samym, a jednak całkiem nowym zadaniem do wykonania, przymierzyc przemienione serce do tej samej Miłości, a przy tym zgodzic się na moje „mało”, na dwa drobne pieniążki wrzucane do skarbony, na które Ktoś jednak liczy.

Jakkolwiek by to nie zabrzmiało, ciągłe patrzenie przed siebie przy jednoczesnym trwaniu wiernie przy tym,co „tu i teraz”, zgoda na nieustanną niegotowośc i stawanie się, zgoda na każdorazowe „nie mam racji”, na ciągłe błędy – to właśnie jest wolnośc i wiąże się ściśle ze szczęściem, takim prostym, rodzącym uśmiech w momentach co najmniej nietypowych. A jaką radością jest powrót do jednego z własnych, pielgrzymich Domów… 🙂

  1. Michał napisal(a),

    Jednak masz duszę filozofa

  2. Kasia napisal(a),

    Witam odwaga i entuzjazm podziwiam

  3. Teri napisal(a),

    Serdeczności , wszystko jest wola Bożą , pięknie ,że odnajdujesz szczęście w tym co robisz ,

  4. matipl napisal(a),

    Agnieszko, czemu nie pochwaliłaś się, że o Twojej wyprawie w radiu opowiadali rodzice? 🙂
    Link: Na wyciągnięcie ręki…

Dodaj komentarz