Ciche dni
„Jakos tak cicho z tamtej strony” – tak, to prawda, przyznaje, ze cicho. I w duszy tez cichutko, to jej jedyna obrona przed nawalem zajec i wieczornym zmeczeniem nie wiadomo czym… Tyle ze we wspolnocie zrobilo nam sie glosno i wesolo. jest nas duuuzo, to znaczy dojechaly trzy wolontariuszki z Krakowa i trzy z Grecji (!), zeby zrealizowac projekt specjalnie skonstruowany na potrzeby Bosconii, a ponadto dwóch Hiszpanów z Barcelony przyjechalo do pomocy na czas wakacji… To znaczy europejskich wakacji, bo tutaj zima w pelni (czytaj: temperatura schodzi do 20 stopni Celcjusza, a rankiem trzeba zalozyc sweterek). mamy sporo przedsiewziec do zrealizowania, w tym dwie powazne: 27. lipca spotkanie oratoriów, a 22. sierpnia FestiBosconia, czyli wielki festiwal piosenki, do ktorego zapisy juz skonczone i trwaja eliminacje rownolegle z akcjami ekonomicznymi majacymi na celu zbiórke funduszy na ten cel.
W duszy cichutko i blogo, opala sie w promieniach Bozej i ludzkiej milosci, dzis szczególnie zwraca sie w kierunku Matki z wizerunku z Góry Karmel, by potem spróbowac otoczyc ta sama miloscia szeregi dzieci i mlodziezy z oratorium. Mozna powiedziec, ze to moje marzenie, szczególnie w takie dni jak wczoraj, kiedy wydaje sie, ze wszystkie male glowki (i nie tylko) skrzyknely sie za dzien „luzu” i wypróbowania cierpliwosci swoich wychowawców. Jezeli juz nawet w mojej klasie konsultacji z matematyki nie mozna bylo dojsc do ladu, znaczy ze cos nie bylo tak jak nalezy 😉
I tym matematycznym akcentem zycze dobrych wakacji 🙂 i obiecuje wkrótce wyslac cos wiecej.
Aguś, Aguś, tak sobie podczytuję i nigdy nie zostawiam żadnego śladu, ale pamiętam gorąco w modlitwie
pozdrawiam Kasia M.
Niech nam Kochana Matka opasze Ziemię i ukaże nam Syna !
Boża Matka z Góry Karmel łączy – opasuje świat mocą Bożej Miłości, czego doświadczyć możemy – to prawda – wszędzie; i tego nie umniejszam … Dziś jednak rozważałem sobie na temat zaczerpnięty ze spotkania młodych (Duchem Świętym) w australijskim Sydney na południowej półkuli. Tam w Sydney jest czczona Boża Matka – Królowa Krzyża Południa. Wy, Kochani, widzicie Jej znak na niebie, czego nie mamy tu w Polsce. Jednak coś nas z Wami łączy przez ten ,,Boży internet”. Otóż, odkryłem, że Wy jesteście tam w Piura w takiej samej odległości od Ojca Świętego, jak my tu w Polsce. A, co więcej – Wy i my, i Sydney – tworzymy na ziemskim globie nieomal dokładny równoboczny trójkąt, więc mamy szczególną chwilę i sposobność do połączenia się w tym Trójkącie – symbolu Ducha Świętego ! Tamtejsi, rodzimi Australijczycy – Aborygeni Trójcę Świętą porównują do miejscowego ptaka – ,,MARIORIE” (Mario-rie).
Wakacje wakacjami, ale zapewne nie byłbym dziś starym i jednocześnie młodym, choć 56-cioletnim nauczycielem, gdybym kiedyś nie odkrył, że warto się uczyć, bo każda żywa komórka, każda kropelka wody, każdziutkie ziarenko piasku – są dowodem na istnienie Boga. Czasem nawet mawiałem – trochę zbyt zuchwale, że ja nie muszę wierzyć w Boga, bo ja mam na to dowody, ja wiem, że Bóg jest i mówi do nas otwartym tekstem. Uważam, że na świecie nie ma, bo nie może być ślepych przypadków. W końcu żyjemy na cienkiej skorupce wielkiego ,,jaja”, która zgodnie z logiką już dawno powinna nasze miasta i wioski zmieszać z tym gorącym piekłem, które mamy tuż pod naszymi domami. A jednak się tak nie dzieje, lecz nawet i ptaki wokół głoszą Bożą Chwałę ! Czyż to nie jest cudowne ? Właśnie skończył się transmisyjny – i trans – misyjny – maraton z Sydney (jak zwykle, tylkow Radiu Maryja), z którym o 4. nad ranem odmawiałem — Anioł Pański ! Ale już wracam do swoich Kaszub, które zaczyna być widać, gdyż się rozwidnia. I tu dochodzę znowu do święta Najświętszej Maryi Panny z Góry Karmel: To na tę niedzielę są przesunięte dwa najpotężniejsze odpusty, związane z Jej czcią. Myślę o Bożej Matince Królowej Kaszub ze Sianowa i o Bożej Matince Królowej Polskiego Morza ze Swarzewa.
,,Bóg nie zawiedzie naszej nadziei !”
– jak w Sydney powiedział do młodych Ojciec Święty Benedykt XVI
– Z Panem Bogiem – w Trójcy Świętej Jedynym !!!
Dwie Agnieszki? Hmm… to wpiszę się jako ta trzeci, która jeszcze nie wie… zastanawia się… a może po prostu boi się? W każdym razie zapewniam w swojej modlitwie i niech Pan Bóg błogosławi Wam każde dnia i niech nigdy nie braknie Was słoneczka- zwłaszcza tego w serduszku. 🙂
Jaka ładna stronka Agnieszko ! Gratulacje !
Wkrótce?! A jutro minie już miesiąc od tego wpisu…
Nie pytaj co mi wpakowali w „miedzyczasie” 😛 Pozdrowionka dla wszsytkich cierpliwych i,tym serdeczniejsze,dla niecierpliwych
Dodaj komentarz